W porównaniu z poprzednią aktualizacją włosy zyskały na objętości i dużo lepiej się układają. Dlaczego? Wróciłam do silikonów (obecnie moje włosy są bardziej narażone na uszkodzenia mechaniczne) i zaczęłam je suszyć chłodnym nawiewem - zajmuje mi to 20 minut, ale dla włosów jest to zdecydowanie lepsze niż ciepły czy o zgrozo gorący nawiew. Jak widzicie nie warto zupełnie rezygnować ze stylizacji :)
Jakie są moje włosowe plany na październik? Częściej je upinać - rozpuszczone bardziej się niszczą. Muszę w końcu (po 2 miesiącach!) położyć farbę. Mam zamiar również powalczyć o przyrost. Przez ostatni miesiąc włosy niewiele urosły. Może wrócę do drożdży?
A co z końcówkami? Miałam obciąć ale sama nie wiem. Wyglądają co raz lepiej, a mi bardzo zależy na długości. W głowie kołacze mi się szatański pomysł by poczekać z tym do wiosny ;D
Pozdrawiam was kochane
Obiecuję postarać się nadrobić zaległości